Komentarze: 6
Upload by dr_agon
Upload by dr_agon
....wszedł ,zerwałam się ze snu... trzasnął oknem ... rozwalił mój domek z kart, podeptał zabawki, zdmuchnął okruchy spokoju we mnie, mój świat się zaszklił....
Czy można tak łatwo zniszczyć człowieka? Można, .... mnie...ale nie do końca, nigdy nie do końca ... ja zawsze znajdę tę siłę w sobie, by pielęgnować marzenia, by oddychać przy tobie pełną piersią, byś nie zdławił tego uśmiechu we mnie, bo ty nie jesteś tego wart, po prostu, nie dam się zabić...! Pokrój mnie na kawałki a rozmożę się przez pączkowanie, zatop mnie, a wrócę z falą powodzi, spal, a unosić się będę dławiąc cię dymem ... i nigdy nie zginę, nie zrobię ci tej przyjemności :)
śpię, jak ten dzień , co jeszcze nocą pachnie, spod przymknietych powiek łapię promienie słońca....jest we mnie tak cicho ... przestało nawet bić serce ... i tak bezpiecznie .... harmonijnie, spokojnie, składam dłonie jak do modlitwy, by zachować ten spokój w sobie ... spać...malować...spać.... tworzyć.....gdzieś po drodze opanować ból głowy ... wziąć prysznic .... napisać mail.....pomarzyć o ....nieosiagalnym....
I want save my dreams....
Dobranoc....
ciało kobiety to bardzo subtelny motyw, nic nie oddaje piękna bardziej doskonale, obrazowo i dogłębnie ...
malowałam 6 i pół godziny z Pinkiem na uszach ....teraz dopiero żyję... dopieszczone palcami do perfekcji ciało modelki , każde wgłębienie i wypukłość jej ciała, wydobyta palacami z tuzinu kolorów farb zmieszanych z czerwonym winem..... jak delikatne i dokładne dłonie kochanka, nie ominą żadnego szczegółu ... penetrują je kawałek po kawałku, pieszczą ... wzrokiem , dotykiem, kolorem, kształtem , formą ... aż do spełnienia, aż do doskonałości obrazu.... tak doskonale można koniuszkiem palca uchwycić kształt, nadać mu wyraz.... mam dłonie w karminowej jak krew farbie, granatowej jak niebo przed burzą, żółtej jak zachód słońca....cała jestem kolorem, jestem obrazem.... powracam do pięknych miejsc we mnie.......
....zabiorę cię w najpiękniejsze miejsce na ziemi , chcesz...?
Pomkniemy razem przez otchłanie naszej podświadomości, wiatr owieje nam twarze, oczy zabłysną wolnością , czas będzie tylko dla nas, myśli tylko nasze i nasze odczucia. Cisza nas oplecie , zasłoni przed gwarem brzmiących w uszach czyichś słów ... Uciekniemy tam, gdzie świat żyje innym rytmem , rytmem natury.... spokojem istnienia. I odnajdziemy ten spokój w sobie, w koronach drzew , we wschodach słońca, w błogim uśmiechu przez sen, w rozmowach bez słów... odnajdziemy w sobie piękno drugiego człowieka .... tak po prostu , bez wysiłku .... pozwól mi odkryć siebie, a pokażę ci drogę do dzieciństwa, zapomnianej beztroski.... nauczę twe ciało spokojnie oddychać, a ustom pozwolę mówić, co chcą .... , sprawię byś płakał ze wzruszenia i smiał się do łez ... byś odnalazł czastkę wszechświata w sobie ...
zasłuchani w muzyce nie z tego świata , odpłyniemy razem ,tam, gdzie nikt nie zapyta już o nic ... gdzie tylko sen , spokojny jak oddech dziecka ... i gdzie tylko nasze nieme dusze pragnąć się bedą ...