Archiwum lipiec 2002, strona 7


lip 03 2002 głupie myśli...
Komentarze: 6

świat mi się powoli wali na głowę, chyba zrezygnuję ze studiów, bo od września, czy października koniec z lokalem:( czyli koniec z pracą....a z czegoś muszę je finansować, zresztą i tak mi g..... dadzą.                      Zresztą nevermind:)

********

 ...Zastanawiam sie nad jednym...co bym zrobiła gdybym wiedziała, że mam niewiele życia przed sobą np.kilka miesięcy, czy wtedy robiłabym inne rzeczy, podejmowała inne decyzje, miała większą odwagę , pewnie tak... to dlaczego teraz jej nie mam , przecież na dobrą sprawę nie wiem ile mam tego cholernego życia przed sobą, bo kto wie...?chociażby wypadek samochodowy, -wczoraj...6 osób,... dziecko na rolkach,...autobus z turystami...rozdupczone samoloty..., a dobrze , że nie mieszkam a Afganistanie, bo pewnie bym napisała, że amerykanie mogą mi sie wpier....lić w wesele, bo im się cosik k...a pomyli:) Cholerny świat...zionę nienawiścią...

Mam teraz stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie prosto w twarz...:

"Aqila ,carpe diem, bo jutro może być za późno"....bo codziennie jeździsz samochodem, a ostatnio nad wyraz niebezpiecznie, bo czerwone światło to dla Ciebie wyzwanie...a ktoś ci zalecił raz w tygodniu zrobić coś dla siebie,  czego do tej pory nie robiłaś...- i ty kombinujesz jak możesz, co to by moglo być  i dalej stoisz w miejscu..., bo tyle przecież jeszcze życia przed Tobą, tylko nie miej pretensji, że je zmarnowałaś, drugi raz nie bedziesz miała tej szansy...".......powiedział głos wewnątrz mnie, po czym zamilkł, bo mu kazałam się zamknąć, ale echo tych słów we mnie brzmi, teraz ,ciągle....trwa, odbija się w środku jak piłeczka bilardowa, "bonus"!, "bonus"! 1000 pkt.dla Aqili, może wygra z samą sobą..., dalej, kolejne rozdanie! ,3majmy kciuki!...eh,...

 

aqila : :
lip 03 2002 NIE!!!
Komentarze: 1

nie,  ja po prostu nie mogę skończyć pisać,...to chyba nałóg, ale jakże przyjemny:), ba, większość nałogów taka jest....;)

 

 

aqila : :
lip 01 2002 napisalam setkę ,kończę:)
Komentarze: 6

pytacie o tyle rzeczy...odpowiem: bo kończę, chyba powinnam...

facet na GG , który mnie chamsko zablokował, to 17 latek chory na raka, z którym rozmawialam przez pewien czas, któremu nawet posłałam pewną ksiązkę, starając się mu pomóc, jak tylko mogłam...pozwoliłam mu mówić do mnie jak chciał, nazywać jak chciał, słuchałam jego płaczu i płacząc czytałam jego wspaniałe wiersze, rozumiałam go, i tę jego beznadziejność sytuacji, chorobę i utraconą tragicznie dziewczynę....powoli się wypalałam, niszczyła mnie bezsilność, miałam pretensje do Boga za jego niemoc...pisałam o tym, bolało....gdy mnie zablokował, nie wiedzialam co myśleć...czy to on, czy ktoś, czy coś się stało...:) Miał parę miesięcy życia przed sobą...,więc może...Ta myśl była straszna....odrzuciłam ją , i pozostał ból odrzucenia ,nic więcej....i nic już więcej nie chę wiedzieć...the end. pozbycie sie przykrych wspomnień, w przypadku człowieka nie jest jednak mozliwe, to nie pamięć w kompie "delete"-enter, więc pozostaną powodując doła raz na czas...sorki. ja i moje nieudolne poszukiwania....jeszcze nie jest za późno,by żałować decyzji...ale czas ucieka, mam zalecenie by zrobić coś ,czego do tej pory nie robiłam...co to może być? Wiele rzeczy: kąpiel przy świetle księżyca, rajd samochodowy:), miłość w windzie, taniec na autostradzie, sex z nieznajomym, narkotyki, skok na spadochronie...i tak wiele innych..... przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzna jest możliwa...choć czas pokaże... zdecydowalam się spróbować dać komuś możliwość sprawienia mi przyjemności...;) żyje i żyć będę.... chce mi się wyć...
aqila : :