Archiwum lipiec 2002, strona 3


lip 19 2002 godzina szczerości
Komentarze: 1

północ.......godzina szczerości,więc zaczynajmy....

00.01. czekam...

00.02. dzisiaj padal deszcz,.więc nie byłam na rowerze...wczoraj pojechalam wyszaleć się ... dawno tak nie było ,kręte ścieżki w lesie ,pagórki,zakręty,pędzilam co sił... gałęzie smagały mi twarz..padał lekki deszcz na moje nagie ramiona ... czułam życie w sobie ... pęd powietrza ... dawkę adrenaliny ... było cudownie:) zapach mokrego lasu ... ściana chumur ... chwila przed burzą ... muzyka w uszach ... myślalam ,że mogę tylko jeździć z Metalicą , okazalo się , że nie:)...

00.08. byłam nad jeziorkiem, roslo tam kiedyś stare drzewo, ktoś tam dla mnie wyrył  "kocham cię"... pozostał teraz tylko zbutwiały pień ... dalej łąka ... hm.. robiłam tam swoje pierwsze zdjęcia ... jeszcze czarno -białe ,przełamywałam wstyd ... miłość go przełamywała, było cudownie ... pozostał kamień .. zbyt ciężki by ktoś go ruszył i po co ?

00.23. bawilam się z małą balonem, wielkim, dmuchanym...  zabawa to jak powrót do dzieciństwa, niewinna, szalona,spontaniczna, śmiech ,jak oddech od świata ... uwielbiam sie bawić ...

00.26. butelka wina wypita z nim ... kurwa czego ty sluchasz? Kocia muzyka !!! to nie ważne ,że przez słuchawki ... On nie czuje tego , nie rozumie, że można kochać muzykę i płakać przy niej ... nevermind ...

00.29. lekko zmatowiona ,połyskująca w świetle obrączka ... wzrok sporadycznie odwracany od telewizora ... w oczach coś ,co dawno zgasło ,nie mogę tego dać ... "idziemy do łóżka? tylko się umyję , a potem możesz tu wrócić ... "

00.34. upiłam się ... głupie mysli drążą mi czaszkę ... i ta cholerna muzyka jak echo obija się we mnie, nie mogę jej zdławić ... wyrzuty sumienia ... kolejne błędy ... źle lokowane uczucia ... zbyt wiele szczerości ... tego nikt nie chce ... muszę się dostosować ,bo stracę resztki szacunku do siebie ... i kurwa nie szukam już niczego ... czekam ...

00.41. the end of day...

aqila : :
lip 18 2002 jedna z moich twarzy
Komentarze: 0

Dzień za dniem miłość szarzeje
Jak skóra umierającego człowieka
Noc po nocy udajemy, że wszystko jest w porządku
Ale ja zestarzałem się, a ty oziębłaś i nic już nas nie bawi
I czuję jak nadchodzi kolejne moje wcielenie
Czuję, że jestem zimny jak ostrze brzytwy
Suchy jak pogrzebowe cymbały
Biegnij do sypialni, do walizki po lewej stronie
Znajdziesz tam moją ulubioną siekierę
Nie bądź taka przerażona
To jest tylko przemijająca faza,
Tylko jeden z moich złych dni
Czy chciałabyś pooglądać telewizję ?
Lub może iść do łóżka ?
Lub przemyśleć dyskretne wyjście ?
Czy chciałabyś coś do jedzenia ?
Czy chciałabyś nauczyć się latać ?
Czy chciałabyś zobaczyć jak ja próbuję ?
Czy chciałabyś wezwać gliniarzy ?
Czy myślisz, że to ja się zatrzymałem ?
Dlaczego uciekasz ?

pink floyd

aqila : :
lip 18 2002 burza
Komentarze: 3

wreszcie spadł deszcz, była cudowna burza...

ja też miałam swoją burzę myśli, zmysłów, skojarzeń ... burzę nad burzami:) teraz leczę spustoszenia jakie we mnie pozostawiła ...i myślę,że następnym razem ukryję się przed nią głęboko, nie bedę wychodzić na deszcz,słuchać grzmotów w sercu...po co, to bez sensu

aqila : :
lip 17 2002 "final cut"
Komentarze: 1

"..........Był taki chłopiec, który miał halucynacje,
że uprawiał miłość z dziewczynkami
z okładek ilustrowanych magazynów
On jest ciekawy
czy śpisz ze swoją nową wiarą
Czy ktokolwiek mógłby go kochać?
A może to tylko szalony sen?

A gdybym pokazał ci swoją ciemną stronę
Byłabyś ze mną wieczorem?
A gdybym otworzył przed tobą swoje serce
i pokazał ci swoje słabości
To co byś zrobiła?
Czy sprzedałabyś to zaraz w gazecie?
Zabrałabyś dzieci a mnie zostawiła samego?
Usmiechałabyś się uspokojająco
szepcząc coś przez telefon
Kazałabyś mi się pakować,
czy może zabrałabyś mnie do siebie?

Muszę obnażyć i tak nagie, moje uczucia
Nadszedł czas, by zerwać zasłonę
Trzymam żyletkę w drżących dłoniach
Gotowy, by to zrobić
i właśnie wtedy zadzwonił telefon
Nigdy nie miałem dość sił
na to ostatnie cięcie..."

(Pink Floyd)

...dołujący tekst, ale piękny utwór, chce się płakać... płaczę... porusza gdzieś głęboko drzemiące uczucia, nie potrafię ich nazwać, określić... wywołują ból ... ale czuję jak drży mi serce... to tylko Pink... nic wiecej.... boże, czemu mi tak źle...? Czy ja czegoś chciałam ...? Tylko spokoju ... "spokój ma kolor zielony...mieszka w koronach drzew" ... słucham tego już drugą godzinę ... popierdolony świat ... dlaczego nie można mieć tego czego pragniemy ... choć namiastki ... co warte jest życie ... pokręcone drogi ... nie ci ludzie ... nie na tych miejscach ... tęsknota do nieosiągalnego ...  "nigdy nie miałam dość sił na to ostatnie cięcie...", nigdy wcześniej...

przeklinam cię za to,że wkońcu po ciężkich próbach usłyszałam tę piosenkę, widocznie nie dane mi było...

aqila : :
lip 15 2002 nuda i "cala jej miłość"
Komentarze: 7

nuda, rzeczywiście, słucham Pinka, może nie tego, co bym chciała, ale ten sciągnięty nie rusza:(( słucham i czekam...czekam i słucham....cudowna letnia noc zawieszona w próżni... mija...pozostał na ustach smak czerwonego wina....

Cała moja miłość ...

Moje dłonie ubrane w Twoje pocałunki
Moje usta otulone ciepłem Twoich ust
Ja cała zastygła w geście oczekiwania
Spragniona...
Dotykasz nieśmiało lekkim jak atłas muśnięciem
Zamieram...
Oddycham niespokojnie jakbym chciała
Wchłonąć w płuca Wszechświat
Krzyczę...
W tym jednym krzyku jest wszystko
Ziemia i niebo a na nim cała nasza miłość
Proszę...
Nie pytaj, co będzie z nami jutro
Dla mnie jutro może być już teraz

(anna wróblewska)

k....a i znowu się rozmarzyłam...! dobranoc...

aqila : :