Komentarze: 3
jestem w szkole.Wyklad z prawa trwa, gdzieś tam poza zasięgiem moich uszu i związaną z tym możliwością pisania notatek. Dzień calkiem bez sensu, po co ja w ogóle tu przyjechalam? chyba tylko po to, by nie być w domu z Nim.Wczoraj niby przypadkiem umieścil moje gg w śmieciach, ale ja wiem, że taki "przypadki" się nie zdarzają -"nie za mną te numery Brunner..:)". Zażadal jawnego dostępu do gg, dzisiaj mu udowodnię, że nie można ot tak sobie wykasować "przypadkiem" programu i porozmawiamy o powolnym ubezwlasnowalnianiu mnie, nie dam sie tak latwo, o nie.... Powiedzial,że nie może się doczekać, kiedy się wyprowadzę, kupi sobie metr krawiecki i będzie odcinal dni....Kurwa ,jakie to mile, tak się przecież z niecierpliwością czeka na upragnione wydarzenie....więc to mile:(