nigdy nie zginę...?
Komentarze: 11
....wszedł ,zerwałam się ze snu... trzasnął oknem ... rozwalił mój domek z kart, podeptał zabawki, zdmuchnął okruchy spokoju we mnie, mój świat się zaszklił....
Czy można tak łatwo zniszczyć człowieka? Można, .... mnie...ale nie do końca, nigdy nie do końca ... ja zawsze znajdę tę siłę w sobie, by pielęgnować marzenia, by oddychać przy tobie pełną piersią, byś nie zdławił tego uśmiechu we mnie, bo ty nie jesteś tego wart, po prostu, nie dam się zabić...! Pokrój mnie na kawałki a rozmożę się przez pączkowanie, zatop mnie, a wrócę z falą powodzi, spal, a unosić się będę dławiąc cię dymem ... i nigdy nie zginę, nie zrobię ci tej przyjemności :)
Dodaj komentarz