lip 18 2002

burza


Komentarze: 3

wreszcie spadł deszcz, była cudowna burza...

ja też miałam swoją burzę myśli, zmysłów, skojarzeń ... burzę nad burzami:) teraz leczę spustoszenia jakie we mnie pozostawiła ...i myślę,że następnym razem ukryję się przed nią głęboko, nie bedę wychodzić na deszcz,słuchać grzmotów w sercu...po co, to bez sensu

aqila : :
18 lipca 2002, 00:00
lepiej nie słysheć nic? umrzeć w tej potfornej cishy...?
18 lipca 2002, 00:00
bez sensu? przeciez zycie na tym polega, aby dostac w dupe, zalamac sie, potem powstac z popiolow jak... i walnac pawia na tych ktorzy cie skopali, po czym znowu dostac takiego kopa w dupsko i z piachy w ryj zeby sie juz tak szybko nie podniesc i tak sie to wszystko w koncu zapetli, ze bedziesz powstawac zanim upadniesz i upadac zanim dostaniesz, a dostawac 4 razy bardziej, bo beda cie kopac jak bedziesz jeszcze lezec... niezla wizja swiata, co? ale przeciez na razie wszystko jest dobrze, nie? papa
18 lipca 2002, 00:00
A ja tylko proszę Cię Aqila, żebyś mi przysłała trochę tego deszczu, bo umrę tutaj od tych potwornych upałów i duchoty.

Dodaj komentarz