lip 19 2002

godzina szczerości


Komentarze: 1

północ.......godzina szczerości,więc zaczynajmy....

00.01. czekam...

00.02. dzisiaj padal deszcz,.więc nie byłam na rowerze...wczoraj pojechalam wyszaleć się ... dawno tak nie było ,kręte ścieżki w lesie ,pagórki,zakręty,pędzilam co sił... gałęzie smagały mi twarz..padał lekki deszcz na moje nagie ramiona ... czułam życie w sobie ... pęd powietrza ... dawkę adrenaliny ... było cudownie:) zapach mokrego lasu ... ściana chumur ... chwila przed burzą ... muzyka w uszach ... myślalam ,że mogę tylko jeździć z Metalicą , okazalo się , że nie:)...

00.08. byłam nad jeziorkiem, roslo tam kiedyś stare drzewo, ktoś tam dla mnie wyrył  "kocham cię"... pozostał teraz tylko zbutwiały pień ... dalej łąka ... hm.. robiłam tam swoje pierwsze zdjęcia ... jeszcze czarno -białe ,przełamywałam wstyd ... miłość go przełamywała, było cudownie ... pozostał kamień .. zbyt ciężki by ktoś go ruszył i po co ?

00.23. bawilam się z małą balonem, wielkim, dmuchanym...  zabawa to jak powrót do dzieciństwa, niewinna, szalona,spontaniczna, śmiech ,jak oddech od świata ... uwielbiam sie bawić ...

00.26. butelka wina wypita z nim ... kurwa czego ty sluchasz? Kocia muzyka !!! to nie ważne ,że przez słuchawki ... On nie czuje tego , nie rozumie, że można kochać muzykę i płakać przy niej ... nevermind ...

00.29. lekko zmatowiona ,połyskująca w świetle obrączka ... wzrok sporadycznie odwracany od telewizora ... w oczach coś ,co dawno zgasło ,nie mogę tego dać ... "idziemy do łóżka? tylko się umyję , a potem możesz tu wrócić ... "

00.34. upiłam się ... głupie mysli drążą mi czaszkę ... i ta cholerna muzyka jak echo obija się we mnie, nie mogę jej zdławić ... wyrzuty sumienia ... kolejne błędy ... źle lokowane uczucia ... zbyt wiele szczerości ... tego nikt nie chce ... muszę się dostosować ,bo stracę resztki szacunku do siebie ... i kurwa nie szukam już niczego ... czekam ...

00.41. the end of day...

aqila : :
19 lipca 2002, 14:31
ZGLUPIALAS????? nigdy nie mozna mowic "musze sie dostosowac" bo Cie wchlona.... tak tak, dzienks za wiesz co, doszlo, nawet, nawet, to w nocy bylo najlepsz, - powialo erotyzmem... sorki za wczoraj, na prawde nie mialem szans na pogawedke, bo, z reszta sama wiesz, jesli chcesz to mozemy sie jeszcze costam, uuummmm, skontaktowac! a z tamtymi problemami, to znasz moja reakcje i wiesz co bym zrobil na twoim miejscu... no to papa...

Dodaj komentarz