Najnowsze wpisy, strona 41


sie 01 2002 rozum i serce
Komentarze: 1

Mówi moje „serce” i „rozum” , dialog inspirowany książką „ S@motność w sieci”                              31.07.2002  00:30

 

Rozum: no, nareszcie serce, dałeś spokoj z tym bezrozumnym szukaniem, tego co ci nie przeznaczone!

 

Serce:  TY, rozum mówisz o przeznaczeniu?! To dobre...:) A co ty o nim wiesz....? tak , spasowałem... ,ale nie wiem ,czy dobrze, ciebie pytać nie będę ,bo ty dajesz złe odpowiedzi....lecz czuje , że coraz bardziej się do ciebie upodabniam, dzień, w którym to się stanie będzie dniem mojej kleski...

 

Rozum: a mojego triumfu! Przestaniesz się miotać, myśleć o nierealnym, liczyć na cud! Pragnąć tego co nieosiągalne! Skończymy te idiotyczne dialogii !

 

Serce: co ty, Rozum wiesz o pragnieniach? Jesteś tak  przewidywalny, żadnych emocji, chłodna kalkulacja...proste wybory...żadnych uniesień....rozterek....

 

Rozum: i dobrze mi z tym...:))

 

Serce : nie chcę Twojego spojrzenia na świat...

tylko hamulce, hamulce, hamulce....cały czas słysze ich pisk....

obroni mnie przed tym kieliszek wina, nie ten, to może następny...Twoje zdrowie!

 

Rozum:  no jasne serce , upij się! Tylko co ci to da? Jutro wytrzeźwiejesz i ja będę górą, znowu ! A tobie pozostanie ból głowy, ha, ha:))

 

Serce:  może ..jutro...dzisiaj jest mój wieczór, moje myśli....więc spadaj , bo czekam na kogoś...

 

Rozum:  co , znowu czekasz?! Eh, serce nic z ciebie nie będzie ,rozmieniasz się na drobne, sprzedajesz po kawałku, jesteś jak dziwka...

 

Serce : kurwa ,co ty o mnie wiesz?! Nie jesteś w stanie pojąć tym swoim umysłem ani cząstki tego ,co we mnie jest ! Ja czuję , daję z siebie wszystko, nie potrafię myśleć...działam impulsywnie...

 

Rozum:  ha! I na dodatek stajesz się wulgarne! To do ciebie nie pasuje!

 

Serce:  wiem, ale tak łatwiej mi wyrażać emocje ... coraz łatwiej ...  w ten sposób ... czasami brakuje słów ....

nie kontroluj mnie dzisiaj , odpuść sobie ! Proszę! Jutro i tak będę twoje w świetle dnia, zabraknie mi argumentów do walki z Tobą ... poddam się ... a teraz daj mi spokój ...

 

rozum :  jesteś pijane, szkoda z tobą gadać! Czekaj sobie ,cierp ,bo ty to lubisz, rozkoszujesz się tym, „ach, jak cudownie, znowu dolek” ... i maluj te swoje bzdurne obrazy, całe jesteś w farbie! Nie masz pędzla?! Kup sobie  jakąś reprodukcję, jak masz ochotę na kontakt ze sztuką, he,he :)

 

serce: Twoje zdrowie Rozumie ! A teraz idź spać , it`s my time....

 

 

 

aqila : :
lip 31 2002 Women
Komentarze: 6

 

Women by Aqila


Upload by  dr_agon

aqila : :
lip 30 2002 nigdy nie zginę...?
Komentarze: 11

....wszedł ,zerwałam się ze snu... trzasnął oknem ... rozwalił mój domek z kart,  podeptał zabawki, zdmuchnął okruchy spokoju we mnie, mój świat się zaszklił....

 Czy można tak łatwo zniszczyć człowieka? Można, .... mnie...ale nie do końca, nigdy  nie do końca ... ja zawsze znajdę tę siłę w sobie, by pielęgnować marzenia, by oddychać przy tobie pełną piersią, byś nie zdławił tego uśmiechu we mnie, bo ty nie jesteś tego wart, po prostu, nie dam się zabić...! Pokrój mnie na kawałki a rozmożę się przez pączkowanie, zatop mnie, a wrócę z falą powodzi, spal, a unosić się będę dławiąc cię dymem ... i nigdy nie zginę, nie zrobię ci tej przyjemności :)

 

 

 

aqila : :
lip 30 2002 I want save my dreams...
Komentarze: 1

śpię,  jak ten dzień , co jeszcze nocą pachnie, spod przymknietych powiek łapię promienie słońca....jest we mnie tak cicho ... przestało nawet bić serce ... i tak bezpiecznie .... harmonijnie, spokojnie, składam dłonie jak do modlitwy, by zachować ten spokój w sobie ... spać...malować...spać.... tworzyć.....gdzieś po drodze opanować ból głowy ... wziąć prysznic .... napisać mail.....pomarzyć o ....nieosiagalnym....

I want save my dreams....

Dobranoc....

aqila : :
lip 30 2002 obraz
Komentarze: 3

ciało kobiety to bardzo subtelny  motyw, nic nie oddaje piękna bardziej doskonale, obrazowo i dogłębnie ...   

malowałam  6 i pół godziny z Pinkiem na uszach ....teraz dopiero żyję... dopieszczone palcami do perfekcji ciało modelki , każde wgłębienie i wypukłość jej ciała, wydobyta palacami z tuzinu kolorów farb zmieszanych z czerwonym winem..... jak delikatne i dokładne dłonie kochanka, nie ominą żadnego szczegółu ... penetrują  je kawałek po kawałku, pieszczą ... wzrokiem , dotykiem, kolorem, kształtem , formą ... aż do spełnienia, aż do doskonałości obrazu.... tak doskonale można koniuszkiem palca uchwycić kształt, nadać mu wyraz.... mam dłonie w karminowej jak krew farbie, granatowej jak niebo przed burzą, żółtej jak zachód słońca....cała jestem kolorem, jestem obrazem.... powracam do pięknych miejsc we mnie.......

aqila : :