Komentarze: 2
Okres hibernacji mam chyba za sobą ;) dzisiejszy egzamin poprawkowy uświadomił mi , że nie ma plonów bez zasiania:)...nie uczyłaś się, tzn. uczyłaś ale 24h przed , to nie masz czego oczekiwać !Smutna prawda ,ale ja liczyłam na łut szczęścia:) Jak nie w miłości, to przynajmniej w życiu :))).Zresztą zobaczymy...W końcu to tylko ".. twoja zabawa, rozrywka..." a nie studia, zdobywanie wykształcenia - zdaniem mojego męża- to potraktuje to jako zabawę ... więc bawmy się dobrze za pieniądze starych! Plotę bez sensu ,ale jestem jeszcze trochę zdenerwowana tym "incydentem"... potem pewnie mi przejdzie ... A i jeszcze jestem wkurzona moją głodówką ,która daje znikome efekty- jedyne 7kg w ciągu dwóch tygodni, a od wczoraj nic! Co poniektórzy martwią się ,że nic ze mnie nie zostanie, no nic, to może nie ,ale niestety zmniejszy mi się biust i nad tym boleję:((( Rozumiem więc te obawy:) Jechalam dzisiaj koło pizzerii i ... dogonił mnie zapach oregano, mniam...prawie wykręciło mi wnętrzności...Uwielbiam pizzę, najlepiej 4 gatunki sera, oliwki, albo szpinak z czosnkiem,albo pizzę z ananasem,owocami morza,ostrymi papryczkami albo ... z eh, i tak nie mogę;((, ale mi ślinka pociekła... czyba pójdę napić się wody,ha,ha;)))