Archiwum grudzień 2002, strona 4


gru 20 2002 Sad Tomato
Komentarze: 0

Zmęczenie- sad

miasto-sad

pociąg-sad

muzyka-sad

powrót-sad

wspomnienia-sad

rozmowa-sad

obrączka-sad

..only Sad around me...

 

aqila : :
gru 20 2002 Return from Hell...
Komentarze: 4

to...Hell...

Wiedzialam, że wrócę...przepraszam, nie ma lepszych miejsc... Nie potrafilam pokochać Abstrakcji, bo nawet tego nie chcialam... za jej zbytnią Abstrakcyjność?...Nie... za brak tego , co masz TY... Ty mnie rozumiesz ...  Tylko TY ... Bo Ty jestes mną a ja jestem plomieniem odpalanym z Twego źródla ... a źródlo jest jedno ...

Wracam do Piekla ... jeszcze kilka godzin i rozpoczynam kolejną bitwę.czy mam silę...? Nie, ale mam KOPA! To wystarczy by skoczyć z plonącego budynku i nie zginąć w plomieniach...Może nawet zamię sobie nogę ,ale przeżyję... Dziekuję CI Kochanie ....!

aqila : :
gru 08 2002 "Smak"zabawy...
Komentarze: 6

świetnie się bawiłam w dawnej "spelunce".... poznałam nowych ludzi....pogadałam z koleżanką, szalałam na szafie grającej:)- ("Californication" jest the best) było genialnie. ....

Rzucił mnie na drzwi taksówki, nie straciłam równowagi.... wbiegłam na schody.... nerwowo szukałam pilota do drzwi.... dopadł..... rzut na ścianę.... skrzynka pocztowa wbiła mi się w plecy.... ciemno przed oczami, drugi raz.... coś zapiekło na policzku, poczułam w ustach smak krwi..... oddałam.... Dom.... drzwi.... bliskie spotkanie..... Był silniejszy.... przegrałam. Podłoga....Zimno mi....

świetnie się bawiłam ...

aqila : :
gru 05 2002 ;(
Komentarze: 11

. . .nie ma już dla mnie nigdzie miejsca na tym świecie. . . .

aqila : :
gru 02 2002 Żegnaj AQILO....
Komentarze: 22

Zaczynam nowy rozdział w zyciu, taką mam przynajmniej nadzieję... zabieram się za szukanie mieszkania do wynajęcia, pewnie jakiejś rudery, bo tylko na to będzie mnie stać...Byleby kibelka nie było na korytarzu:), no i przydałby się telefon.... Podzielony wstępnie "majatek".... zabieram kompa, autko, bo nie ma na OC - więc mu niepotrzebne...no mi za niedługo też nie...radio, kanapę...

Co z blogiem? Jego archi  jest w bezpiecznym miejscu pod innym nickiem, a ja będę pisać pod jeszcze innym...Już zaczynam się powoli w tym gubić.... mam tego trochę, za niedługo pewnie admin każe mi płacić za zajmowanie miejsca na serwerze;)) Eh,... Żegnam Cię Aqilo.... choć tak naprawdę to na zawsze we mnie pozostaniesz... na zawsze...

Na zawsze pozostaną też przeżycia , które wypadły mi z rąk...czy mogłam je ochronić przed światem, zamknąć w dłoniach...? może tak... tylko zabrakło mi tej umiejętności, a może nie...? Może były od początku skazane na niepowodzenie....? Któż to wie....

żegnam Cię kochana Aqilko....Może kiedyś wrócę w Twoje ramiona, ale pewnie nie bedzie TU już tak, jak dawniej... a może nie wrócę nigdy...? 

Kocham Cię Aqilo....i płaczę jak po stracie ... ale to mój wybór... We mnie pozostaniesz na zawsze, mam link do Twojego archi... mam Ciebie w sobie ... Już na zawsze ... Jesteś moją drugą tożsamością, moim drugim imieniem.... moim...azylem... Żegnaj Aqilo...idż już ...nie lubię pożegnań.... Nie bedę  patrzeć na ostatni raz odjeżdżający pociąg z mojego życia... Nie, nie pójdę z Tobą na dworzec, poczekam tu i odjadę powoli... spokojnie ....

Panta Rei....

aqila : :