gru 20 2002

Return from Hell...


Komentarze: 4

to...Hell...

Wiedzialam, że wrócę...przepraszam, nie ma lepszych miejsc... Nie potrafilam pokochać Abstrakcji, bo nawet tego nie chcialam... za jej zbytnią Abstrakcyjność?...Nie... za brak tego , co masz TY... Ty mnie rozumiesz ...  Tylko TY ... Bo Ty jestes mną a ja jestem plomieniem odpalanym z Twego źródla ... a źródlo jest jedno ...

Wracam do Piekla ... jeszcze kilka godzin i rozpoczynam kolejną bitwę.czy mam silę...? Nie, ale mam KOPA! To wystarczy by skoczyć z plonącego budynku i nie zginąć w plomieniach...Może nawet zamię sobie nogę ,ale przeżyję... Dziekuję CI Kochanie ....!

aqila : :
20 grudnia 2002, 23:22
nie ważne czy jesteś Abstrakcją czy Aqilą, dla mnie jesteś kochaną K.... , ale dobrze że jesteś tam gdzie dobrze się czujesz moja Aniu z Zielonego Wzgórza......
women
20 grudnia 2002, 21:15
Witaj! Buziak!
orbit
20 grudnia 2002, 21:06
acha
20 grudnia 2002, 11:44
Dobrze, że jesteś. Twoja poprzednia notka to była dla mnie powtórką z 13 XI, tylko mnie się udało, prawie. "Wygadałam" się na blogu i troszkę pomogło, resztę robi czas.

Dodaj komentarz