to...Hell...
Wiedzialam, że wrócę...przepraszam, nie ma lepszych miejsc... Nie potrafilam pokochać Abstrakcji, bo nawet tego nie chcialam... za jej zbytnią Abstrakcyjność?...Nie... za brak tego , co masz TY... Ty mnie rozumiesz ... Tylko TY ... Bo Ty jestes mną a ja jestem plomieniem odpalanym z Twego źródla ... a źródlo jest jedno ...
Wracam do Piekla ... jeszcze kilka godzin i rozpoczynam kolejną bitwę.czy mam silę...? Nie, ale mam KOPA! To wystarczy by skoczyć z plonącego budynku i nie zginąć w plomieniach...Może nawet zamię sobie nogę ,ale przeżyję... Dziekuję CI Kochanie ....!