Dlaczego z taką siłą zostało odkryte to, co dawno wymazała z podręcznej pamięci.... Czy znowu ma szukać i rozmieniać się pomiędzy dwoma światami? W sumie może byłoby to wyjście z obecnej sytuacji, bo pozbawione pełnego zaangażowania a więc i bólu jednocześnie... nawet niezwykle proste w realizacji, choć do osiągniecia satysfakcji raczej daleka i trudna droga. Nie można mieć jednak wszystkiego.... (już sama ta myśl ogranicza jej podswiadomość..) ale coś musi zrobić.... Może lepiej pobawić się w budzenie pozytywnych myśli do życia...? NP.....
"Mężczyźni zawsze pragną tego, co dla mnie najlepsze"-( co za kurwa, bzdura...gdyby tak było, byłabym najszczęsliwasza na świecie)
"Ja Aqila urodziłam się z nieograniczoną zdolnością do satysfakcjonujących i pełnych miłości związków z innymi ludźmi... (może kiedyś ,tu odzywa się głupia nadzieja , która jeszcze nie skoczyła z 10 pietra)
Ja Aqila pragnę przekroczyć wszelkie własne bariery ignorancji, strachu i gniewu, tak aby moja doskonała istota mogła się przejawić we wszystkich moich związkach z innymi ( <doskonał istota> wywołuje cichy sprzeciw...to wszystko)
Każda negatywna myśl skłania moją twórczą świadomość do pomyślenia 3 pożądanych pozytywnych myśli ( na tyle kreatywna i twórcza na zawołanie nie jestem , niestety....;(
Ja Aqila wierzę, że moje afirmacje będą działały, a moje wysiłki zostaną nagrodzone (inaczej bym sie nie trudziła...:)
Zabrzmiało jakoś kretyńsko optymistycznie.... Co mogę więcej dla siebie zrobić...? Poszukać JEJ.... tylko tyle....