Archiwum czerwiec 2002, strona 6


cze 13 2002 cd....
Komentarze: 4

spadłam tak ostatnio jakoś z hukiem na ziemię, nie rozumiem już klimatów pisanych wcześniej notek na blogu...zmieniałam się ,czy co? może to rzeczywistość mnie tak przygniotła kolanem, problemy, którym to JA  muszę stawić czoła ...mam tylko nadzieję, że znajdę na tyle siły... że będę na tyle mocna...a jeśli nie...co wtedy będzie...?

Tak bym chciala , żeby ktoś się mną zaopiekował, objął ramieniem i powiedział : "wszystko będzie O.K. nic się nie bój ,maleńka...;)" Ale to ja otulam wszystkich, i oni na to czekają , ostatnio nie otulam....bo nie mam już ramion, nawet dla samej siebie...

aqila : :
cze 13 2002 Staram się znaleźć plusy całej sytuacji......
Komentarze: 1

ostatnio dr_agon pisal o żebrzącym na ulicy "biedaku", bezrobociu i  przemianach ekonomicznych w kraju...

...właśnie straciłam pracę, wymówiono mi najem lokalu,w którym prowadziłam interes od 10 lat,mam wprawdzie jakiś tam okres wypowiedzenia,ale to h...mi już da.Mam długi w banku, długi u rodziny,zero oszczędności,zero perspektyw,rozpoczęte studia,nieodpowiedni wiek,marne kwalifikacje,rodzinkę na utrzymaniu...Staram się znaleźć plusy całej sytuacji...muszę znaleźć ,bo zwariuję!!!

co jest in plus?:

może wreszcie znajdę pracę ,która mnie usatysfakcjonuje...(?) nie bedę płacić cholernego podatku Vat (od niczego...:)) nie będę trzęsła tyłkiem przed Sanepidem,Izbą Skarbową,i etc. bedę więcej czasu spędzala bez niego...poznam nowych ludzi... będę spać spokojnie,bo wiem ,że nie mam już nic...do stracenia! może podejmę decyzję o swoim związku,w końcu kolejna rzecz się rozpada z tych ,które "trzymają" nas razem będę wolna...? raczej niezależna...finansowo pewnie schudnę z nerwów (to też pozytywne;)) dokończę kurs logistyki  i zaliczę egzamin... może w końcu zmienię coś w tym pieprzonym życiu na lepsze..???????
aqila : :
cze 11 2002 potrzeby fizjologiczne...;)
Komentarze: 5

Bedę dzisiaj racjonalna...:)) O czym myślę...? Przeczytalam "erotyczny mail" Przeloma i przypomniał mi się wyklad z  psychologii o potrzebach człowieka (W/g Maslowa). Pierwsze miejsce w tej hierarchii potrzeb zajmują szeroko pojęte "potrzeby fizjologiczne", czyli te podstawowe jak jedzenie, spanie, potrzeby związane z fizjologią, zaspokojenie popędu płciowego,......dopiero na dalszych pozycjach są potrzeby "wyższego" rzędu jak: poczucie bezpieczeństwa, przynależności, wiedzy..., i jeżeli te podstawowe potrzeby nie zostaną zaspokojone, to człowiek nie dąży do zaspokajania tych "wyższych", tylko mobilizuje wszystkie swoje siły , by móc zaspokoić te podstawowe:)) np.potrzebę sexu...;)) i w tym właśnie rzecz...

Czy to dziwne,...zwierzęce..?, nie..my ludzie potrzebujemy sexu, w jakiejkolwiek formie , ale potrzebujemy, bardzo, i nic w tym dziwnego...dlatego nie mogę skupić się na nauce, nie mogę myśleć o czymkolwiek nie widząc powiązań z miłością fizyczną, nie mogę ogladać filmów, bo każda, nawet niewinna scenka miłosna przyprawia mnie o dreszcz...:)  

Mogłabym to ubrać ładnie w wiersz lub w prozę erotyczną , ale specjalnie powołuję się na zdobycze nauki ,by racjonalnie wytłumaczyć sobie "siebie" przed sobą , by nie obwiniać się za odczuwane emocje, by zrozumiec, że jestem tylko człowiekiem...:)) i mam swoje potrzeby....:)

aqila : :
cze 11 2002 mój alfabet
Komentarze: 5

mój alfabet :

a-analiza,siebie,poszukiwanie odpowiedzi na tysiące pytań,sprzecznych odczuć,zagmatwanych myśli...

b-ból,psychiczny,często mam z nim ostatnio doczynienia

c-ciało,niesamowita powłoka człowieka,piękna,wrażliwa,pełna erotyzmu 

d-droga,ta którą mam przed sobą,nieznana...pełna obaw.

e-euforia,stan,który ubóstwiam:)

f-fantazja,niezbędna do życia

g-gorąco,zapach rozpalonej słońcem skóry

h-harmonia,ze sobą, ze światem, z naturą...

i-idioci,drażnią mnie ludzie prymitywni...

j-Jarek, hmmm kocham go w pewnym sensie do dziś,podświadomie...

k-kochać ,kochać i zatracic się w kochaniu, i nie żałować niczego, nie zważać na konsekwencje, zapomnieć się,oddać wszystko drugiej osobie, by potem spaść z hukiem na ziemię, ale warto..

l-lekarstwo, jakie kolwiek, byle skuteczne, wierzę w farmację...

m-matka,  osoba najbliższa, tak mówią..mam z nią trudne relacje, zawiodła kiedyś moje zaufanie...

n-never mind , ostatnio często używane słówko:)

o-optymizm, potrzebuję jak wody;))

p-palce,dłonie, wyjątkowo ważne , lubię jak mężczyźni mają zadbane, widzę je w różnych miejscach mego ciała...podniecające...

r-rak, zabija...

s-sex, ekscytujące przeżycie, nawet z nieznajomym, ale nie z kims , kto robi  krzywdę...

t-twórczość, maluję pod wplywem natchnienia, pisze wiersze, jakikolwiek objaw twórczości człowieka,odsłania jego wnętrze, pokazuje głęboko ukryte emocje, jest formą odreagowania.

u-usta, namiętne, wilgotne, rozchylone, wrażliwe ,nie całowane

w-wyobraźnia .."narżnięta"  do bólu...

y-yes, mówię w zachwycie:))

z-brak koncepcji;)), bo to zakończenie, kreatywność 0%, myśli krążą gdzieś indziej...kiedyś dodam:))

 

 

aqila : :
cze 11 2002 przyjemności:))
Komentarze: 0

WOW!!!  Jestem znowu sama w domku, ale to już chyba ostatni raz w tym tygodniu, nie, nic sie nie stało, po prostu załatwiałam parę służbowych spraw i oto jestem...:)) Nie muszę chyba dodawać, że ogromnie się cieszę i mam szmpański humorek:)) zaraz pomyślę jak wykorzystać te rzadkie chwile darowanej "samotności"...uczyć się ..O nie, napewno nie...:))) Mam ochotę na zgoła inne przyjemności...ha,ha..:))

aqila : :