Komentarze: 4
spadłam tak ostatnio jakoś z hukiem na ziemię, nie rozumiem już klimatów pisanych wcześniej notek na blogu...zmieniałam się ,czy co? może to rzeczywistość mnie tak przygniotła kolanem, problemy, którym to JA muszę stawić czoła ...mam tylko nadzieję, że znajdę na tyle siły... że będę na tyle mocna...a jeśli nie...co wtedy będzie...?
Tak bym chciala , żeby ktoś się mną zaopiekował, objął ramieniem i powiedział : "wszystko będzie O.K. nic się nie bój ,maleńka...;)" Ale to ja otulam wszystkich, i oni na to czekają , ostatnio nie otulam....bo nie mam już ramion, nawet dla samej siebie...