Komentarze: 11
. . .nie ma już dla mnie nigdzie miejsca na tym świecie. . . .
. . .nie ma już dla mnie nigdzie miejsca na tym świecie. . . .
Zaczynam nowy rozdział w zyciu, taką mam przynajmniej nadzieję... zabieram się za szukanie mieszkania do wynajęcia, pewnie jakiejś rudery, bo tylko na to będzie mnie stać...Byleby kibelka nie było na korytarzu:), no i przydałby się telefon.... Podzielony wstępnie "majatek".... zabieram kompa, autko, bo nie ma na OC - więc mu niepotrzebne...no mi za niedługo też nie...radio, kanapę...
Co z blogiem? Jego archi jest w bezpiecznym miejscu pod innym nickiem, a ja będę pisać pod jeszcze innym...Już zaczynam się powoli w tym gubić.... mam tego trochę, za niedługo pewnie admin każe mi płacić za zajmowanie miejsca na serwerze;)) Eh,... Żegnam Cię Aqilo.... choć tak naprawdę to na zawsze we mnie pozostaniesz... na zawsze...
Na zawsze pozostaną też przeżycia , które wypadły mi z rąk...czy mogłam je ochronić przed światem, zamknąć w dłoniach...? może tak... tylko zabrakło mi tej umiejętności, a może nie...? Może były od początku skazane na niepowodzenie....? Któż to wie....
żegnam Cię kochana Aqilko....Może kiedyś wrócę w Twoje ramiona, ale pewnie nie bedzie TU już tak, jak dawniej... a może nie wrócę nigdy...?
Kocham Cię Aqilo....i płaczę jak po stracie ... ale to mój wybór... We mnie pozostaniesz na zawsze, mam link do Twojego archi... mam Ciebie w sobie ... Już na zawsze ... Jesteś moją drugą tożsamością, moim drugim imieniem.... moim...azylem... Żegnaj Aqilo...idż już ...nie lubię pożegnań.... Nie bedę patrzeć na ostatni raz odjeżdżający pociąg z mojego życia... Nie, nie pójdę z Tobą na dworzec, poczekam tu i odjadę powoli... spokojnie ....
Panta Rei....
jestem w szkole.Wyklad z prawa trwa, gdzieś tam poza zasięgiem moich uszu i związaną z tym możliwością pisania notatek. Dzień calkiem bez sensu, po co ja w ogóle tu przyjechalam? chyba tylko po to, by nie być w domu z Nim.Wczoraj niby przypadkiem umieścil moje gg w śmieciach, ale ja wiem, że taki "przypadki" się nie zdarzają -"nie za mną te numery Brunner..:)". Zażadal jawnego dostępu do gg, dzisiaj mu udowodnię, że nie można ot tak sobie wykasować "przypadkiem" programu i porozmawiamy o powolnym ubezwlasnowalnianiu mnie, nie dam sie tak latwo, o nie.... Powiedzial,że nie może się doczekać, kiedy się wyprowadzę, kupi sobie metr krawiecki i będzie odcinal dni....Kurwa ,jakie to mile, tak się przecież z niecierpliwością czeka na upragnione wydarzenie....więc to mile:(
"Wyobraź sobie olbrzymią skalistą Górę...Jeżeli z góry odpadnie głaz, to dalej będzie Góra, jeżeli spadną dwa głazy, to też będzie Góra.... nawet gdy spadnie ich pięćdziesiąt. To też bedzie Góra... Ta góra to Miłość do Ciebie ..."
Twarz ... Jego twarz... oczy.... najcudowniej patrzące oczy świata ,czernią źrenic w brązowej obwódce pieściły moją twarz.... a ja odpływałam w jego ramionach dalej i głębiej ... Odkryte wnętrza dłoni zdradziły mnie zbyt szybko- mowa poza werbalna nieświadomie obnażyła uczucia..... Sen. Pocałunki jak dotyk motyla, nieprzewidująco przechodziły w burzę namiętności ... zabawę moim przyspieszonym oddechem, nierównym biciem serca. Ja - Najczulszy przyrząd świata całkowicie i tak bezbronnie poddany bodźcom.....które nie raniły.... były jak gra na lutni, gdzie dotyk poruszający struny wydobywa piękno dźwięku ... czasem krzyk....