Jechała samochodem śmiejąc się wokól do wszystkiego ... do smutnych ludzi....odrapanych murów... czerwonych świateł na skrzyżowaniach ... Zapominała wyłaczać kierunkowskazów.. będąc przekonana, że to tykanie jej serca , które teraz mieszka w gardle....
Jechała do domu < Zakochana Kobieta _ Kochana Kobieta>, by znowu zmienić wannę, tak gładko i bezboleśnie...Naturalną koleją rzeczy.... Głos- Jego głos, to te krople, które jescze nie wyschły ... Wieczorem znowu zanurzy się w rozkoszy najcudowniej pachnącego olejku ... Jak pachnie Kobieta rozpieszczona słowami, otulona żarem namiętności? .... Kobieta z niecierpliwymi dłońmi, które szukają po omacku niewyczuwalnego dla innych ciepła w powietrzu ... ? Pachnie bzem , jaśminem i konwalią z nutką piżma, .... zatrzymanym latem słońcem na skórze ....ciepłem pościeli nocą ...
Jesteś tu ... tuż obok ... czuję to...