Archiwum 23 grudnia 2002


gru 23 2002 Plan B-Autoanaliza
Komentarze: 4

Zaczynam się siebie bać, jakąś cząstka Rozsądku we mnie mówi mi  "coś jest nie tak..!!!.", Serce nie zabiera już głosu, bo go po prostu nie ma - wycięłam mu język, zbytnio domagało się swoich praw. Porusza tylko ustami ... łapczywie wciagając powietrze, którego jest coraz mniej. Rozsądek wiedziony wrodzoną inteligencją w ramach instynktu samozachowawczego siegnął do Planu B ... Znalazł  sposób na BÓL ... by mnie uchronić przed jego konsekwencją ... Plan B - Nienawiść i Agresja do świata. Przerabiałam całą noc z różnymi ludźmi, na rózne sposoby.... uczyłam się stawiać pierwsze kroki w nowej rzeczywistości, jakie efekty...? Co dajesz , to dostajesz z powrotem... (to akurat wiedziałam ofiarując miłość....). Dobrze mi z tym, Nienawiść jest częścią mnie.... Jest mną.... z niewielkim skrawkiem przestrzeni "dobra we mnie" dla kilku ważnych osób... część z nich też kiedyś odejdzie, a część pozostanie na zawsze - z zasady.

Czemu pozwoliłam, by Rozsądek odpalił Plan B? Mogłam przecież  krzyczeć, pobić go, zaprzeć się nogami.... Ale to proste... płomieniowi we mnie zabrakło powietrza, by płonąć potrzebował tlenu....męczył się żażąc w koszmarnej agonii-więc zdusiłam go palcami. Wraz z nim zdusiłam w sobie wszelką możliwość przeciwstawienia się Rozsądkowi....Pozbawił mnie ostatniego Asa.... Wygrał.... dlatego Plan B....

aqila : :
gru 23 2002 Łzy Krwi
Komentarze: 8

 Płakałam i doznałam dziwnego uczucia, że płaczę kroplami krwi, otarłam palcami oczy- na rękach była krew.... moja krew...słodka, lepka ... rozcierałam ją w dłoniach... Przeraziło mnie to...

Pytałam ich , co czuć przy świadomym przecinaniu skóry.... Czy zaabsorbowanie ciała, umysłu i neuronów faktem zaistnienia bólu fizycznego i widokiem mdlącym na samą myśl,  jest w stanie zagłuszyć myśli, ból psychiczny... choć na moment...? jeśli tak... to warto... Ale nie znali odpowiedzi ... Palanty...

 

aqila : :