Komentarze: 2
w końcu się rozgrzałam ;) rozmowa o sesji zdjęciowej rozgrzewa wyobraźnię i ciało oczywiście, może nawet lepiej niż rum z herbatką, choć to też krąży mi po żyłach:) I jeszcze jakaś rozgrzewająca muzyka może Massive Atack...:)... Sister of Mercy..., może coś spokojniejszego? ... tyle tego jest i zawsze mam problem z wyborem, a nastepne już się ściągają;)
ha, właśnie zostałam oskarżona o trwonienie kasy, chciałam iśc na koncert Wilków...
"pójdziesz ze mną na WILKI?"
" co? nie...a kasą to srasz?... i co ci pozostanie po takim koncercie?
"jak to co, wrażenia! a tobie po stosie zbędnych płyt co zostaje, nic , bo nawet ich nie słuchasz....a kasa mniejsza niż tuning do twojej komórki! i co z tego będziesz miał? parę zajebistych w/g ciebie dzwonków i inne zbędne wodotryski!"
"wrażenia, phi... po polskim zespole mogą być tylko negatywne!"
"dobra, nie idę, daj już spokój... zawsze przebijesz moje argumenty.." Puściłam na złość kawałek , którego nie lubi, niech ma przynajmniej on "nieprzyjemne wrażenia po polskich zespołach:))