cze 25 2002

THE DESERT...


Komentarze: 2

 ...pustynia ...jak wiele ma znaczeń.... to bezmiar przestrzeni ,"samotność" formy , potęga ziaren piasku, tłumy ocierających się o siebie kruszców tworzących niesamowite struktury...zagłada, śmierć...

lubię leżeć na piasku, czuć go każdą cząsteczką ciała,  rozcierać , przesypywać przez palce, rozgarniać dłońmi...takie małe bezbronne ziarenka, patrzę jak skrzą się w słońcu na mojej skórze, zsypują z krągłości....zagłębiają w doliny...bezwstydna wędrówka piasku po moim ciele, ulegam jej.....kiedyś mnie zasypie... 

aqila : :
tojaniewiem
27 czerwca 2002, 00:00
Ja tez zawsze kazdemu zycze tylko SZCZESCIA, bo ci ludzie na Titanicu mieli i zdrowie i pieniadze i urode, po prostu wszystko oprocz wlasnie SZCZESCIA, wiec czego by Ci zyczyc? SZCZESCIA... papa
26 czerwca 2002, 00:00
Przeczytałam cłego twojego bloga (od deski do deski), jestes naprawde wartosciowa osoba i zycze ci naprawde szczerze szczescia. wiem ze to troche gornolotne ale w tym slowie kryje sie wszystko.

Dodaj komentarz