sie 30 2002

poranny duet


Komentarze: 2

.... nienawidzę porannego smaku łez , jeszcze w środku śpię, jestem nocnym zwierzęciem, mogę płakać w nocy , ale nie rano ... rano łzy mieszają się z kawą , nienajlepszy zestaw śniadaniowy :( ... oczy pali poranne słońce, za powiekami stoją resztki snu z tamtego świata ... zdeptane końcem buta jak robaki ... On wcześnie wstaje i ostatnio dba o dobry początek mojego dnia :(

...myślę o tamtej Planecie, tylko brak mi  odwagi by wyruszyć w podróż ...

aqila : :
30 sierpnia 2002, 13:53
kawe zwyklem slodzic... no i zawsze troche mleka...poranki zwykle dla mnie sa optymistyczne,staram sie myslec o calym dniu jak o jednym wielkim poranku!nie dodawaj lez do kawy!troche cukru wystarczy!trzymaj sie!pzdr!
jędza
30 sierpnia 2002, 09:55
...zostań na tej planecie! Tam wcale nie jest łatwiej...tak jak w bajce-są dobre postaci i złe...te dobre zazwyczaj cierpią, ale ostatecznie wszystko kończy się szczęśliwie-uwierz mi,jestem przecież Wiedźmą i niedługo spalą mnie na jakimś stosie-niezbyt przyjemna perspektywa,ale ktoś musi odwalać tę brudną robotę!

Dodaj komentarz