mój list z 3.01.03 do Przyjaciółki....
Komentarze: 9
"Ja znowu wpadam w depresje...nic mi sie nie chce, tylko
płaczę...T.
zrobił mi krzywdę..nienawidzę go i kocham,to mnie
zabija...wiem,ale nie
mam siły by dać sobie rade...Myslę o nim...teraz nie...wzięłam
kasę na
czesne i kupiłam sobie podkłady pod obrazy,znowu prawdziwe
impregnowane
płotno...zestaw farb ,nowe pedzle...wydałam majątek...jak
maluję to nie
myslę o nim,musze miec jakąś pasję...Rozpacz przychodzi
nagle...powracają
obrazy,jego oczy...dłonie... tysiące obrazów jak w
kalejdoskopie.TO
BOLI.ten ból zabija.Płaczę... napisał mi"Ja nie jestem
wart.Ktos napewno
jest.Szukaj.Tylko to ci pozostało i mnie też.".....On wprost
mówi,że to
koniec...a ja nie moge tego do siebie przyjąć...Nie piszę do
niego.Skasowałam go z gg.Duma nie pozwala mi.Tylko na blogu
jest moje
miejsce i go nie opuszczę,tam popłynie wszystko,bo to mój
azyl...inic mu
do tego...... zresztą to nic nie da....tylko jak zapomnieć...?
wszystko mi
go przypomina.
Nie mam siły na nic...stoje w kolejce w sklepie,płaczę ... i
nie mam siły
poprosić o zakupy.jedna tylko myśl...Mała chce
jeść...Kupuję...robię
zupę...w domu przewracam sie o stosy szmat, zabawek...brudnych
naczyń...Rano nie chce mi się umyć...Zmuszam się jedynie,by
nie smierdzieć
sobie pod nosem....i innym.nie maluje się... a zawsze o to
dbałam...dzisiaj z trudem umyłam włosy...Miłość zabija...Po
Jarku było
podobnie...trwało ok.roku...Boje się...Dlaczego mnie nie mozna
kochać...?"
.......ja to naprawdę czułam????????????????????????????????!!!!! Boże , co miłość robi z człowiekiem.....
Dodaj komentarz