paź 10 2002

Lanie na ekranie:)


Komentarze: 3

AAAAA...co za noc....łepek jeszcze mi pęka! Do 3 nie mogłam zasnąć, do 3 wierciłam się po łożku, łaziłam po wodę, tabletki przeciwbólowe, maść.... i biłam się z myślami , które nie chciały odejść ... Maleńka przychodziła kilka razy do mnie się utulić i udawała , że zaśnie, hmm:) Wierciła sie przy tym nieznośnie, co zaowocowało wydzieleniem mi kopa prosto w oko;) Wiłam się z bólu, oko łzawiło...;). po ciężkich negocjacjach w końcu dała się zaprowadzić do swojego łożeczka..uff, teraz może zasnę, jeszcze tylko ta cholerna noga, która po treningu rwie dawną kontuzją aż po biodro...Boże ,co za ból! minęła kolejna godzina...pies zaczął niecierpliwie dyszeć, co w jego wypadku oznacza kłopoty żołądkowe i natychmiastowa potrzebę wypróżnienia jelit;)...albo na podłoge , albo na dworze...NIE, w domu nie,,,,;!!!Zerwałam sie i czym prędzej wybiegłam z nim na trawkę....Czego do cholery się znowu nażarł? Eh..., on w sumie nie musi nic jeść , by mieć takie sensacje-taki model mi się trafił;). Było już koło 3 , gdy po raz kolejny usłyszałam tupot małych nóżek i ciepłe ciałko moszczące sobie miejsce obok mnie... Przytuliłam ją..."śpij kochanie, tylko oszczędź trochę moje oczko..;) i jakbyś jeszcze nie kopała mnie w tę nogę, to było by już całkiem O.K..";))))hihihi...;) chyba pojęła, bo zaraz zasnęła, no ja też....o 6.00 -budzik rozdźwięczał mi sie pod poduszką, On wstaje do pracy ... siegnęłam ,by go wyłączyć, a tu.... co to....? Niespodzianka watpliwej jakości...! Mała nalała nam do łóżka .... NIEEEEEEEE!... Wszystko mokre...zaniosłam ja do łożeczka, przebrałam ... zmieniłam, co się dało i wróciłam spać, troche z boku łózka , by sie nie zamoczyć;). Moje maleństwo przyszło do mnie ok. 8.00...."co tu tak pachnie...?"- popatrzyła na mnie z wyrzutem i dziwnym podejrzeniem w oczach ....."mokro..."... Zaraz , zaraz ," to nie ja..." Podniosłam w geście obronnym łapki ;) Ja skończyłam z tym "procederem" wraz z czwartymi urodzinami , więc wieki temu.... Cholera, jeszcze tego mi brakowało, by posądzać mnie o sikanie do łóżka....:) Co za dzień....!

Wstałam , włączyłam kompa...żadnych wiadomości.... od nikogo, od niego też nie. Zawsze witał mnie dziesiątkami pulsujących serduszek na ekranie, a dzisiaj nic.... nawet ikonki, nawet kropeczek.... Poczułam ucisk w okolicy żołądka ... Strach? ..............No tak, ale kto by sie zadawał z dziewczyną lejącą do łóżka...;)) hihihi........nawet po wyjatkowo upojnej nocy:)

aqila : :
10 października 2002, 15:44
ale sliczne to opowiadanie, zastanawim sie czy mnie też to wszystko czeka:))
women
10 października 2002, 10:02
;o)
women
10 października 2002, 10:01
Aqila!!! Wstydź się!!!

Dodaj komentarz