wrz 20 2002

karteczka na początek dnia


Komentarze: 7

on poszedł do pracy....łazienka jak po wojnie wietnamskiej...kuchnia jak wyżej...na stole kartka ze spisem rzeczy ,które mam załatwić: zapłać, przelej... nakarm psa, wyprowadź....zadzwoń....wyslij....kup.. etc. Zapomniał :ugotuj, posprzataj, idź do dentysty... pobaw sie z dzieckiem i miej czas jeszcze na to by się umyć i jakoś wyglądać:) I nic więcej... żadnego na koniec "miłego dnia", czy "całuję..." bo po co ...On i tak nie całuje... Ja też zostawiałam takie kartki swojej pracownicy, fakt, że były dłuższe:) i bardziej wymagajace, ale byłam szefem więc to mój obowiązek i prawo, ale na końcu ZAWSZE było "mam nadzieje ,że będziesz miała miły dzień i jak zwykle dasz sobie radę".... lub "tylko uprzejmych klientów...":) czy inne tym podobne teksty. By było miło i by... zresztą nieważne. Cel uświęca środki:)

Tak więc teraz .... muszę odfajkować po kolei wszystkie wpisy na jego kartce i życzyc sobie samej "miłego dnia"...ewntualnie włączę komórkę , tam jest zawsze na powitanie "witaj kochanie..."...tylko to trochę takie wymuszone, cóż czasami trzeba karmić się fikcją....

aqila : :
20 września 2002, 13:03
Miłego dnia:) Stokrotko :)))))*******cmok!
edzia
20 września 2002, 12:45
no niezly poczontek dnia;)ja Ci zycze milego dnia;)
women
20 września 2002, 11:48
ja dziś olewam wszystko! I jest mi z tym bardzo dobrze!!!
20 września 2002, 10:59
jak milutko:) spadam odfajkowywać listę....:(
20 września 2002, 10:57
Gdzie Wy znajdujecie takich chamów bez szkoły?????????????????????
eNeN
20 września 2002, 10:54
Więc niech będzie: "Witaj. Miłego dnia. Samych uśmiechów.... nawet z niczego." Od obcych, którzy czasem bardziej się nami przejmują. I nie z przymusu. Z chęci?
p.r.
20 września 2002, 10:48
To jeszcze nic, mój wczoraj dał mi do zrozumienia, że niepotrzebnie się do niego odzywam i przeszkadzam mu czytać gazetę. A "kochanie" powiedział do mnie ostatni raz w maju 1997.

Dodaj komentarz