lip 23 2002

e-mail...


Komentarze: 3

.... znalazłam maila w skrzynce, do której nie zaglądam,  z 1.07.2002....znalazłam i myślałam , że zemdleję zaraz....jedyna myśl ,która to opóźniala to,żeby zdążyć  wylogować się z konta:) Czułam się tak, jakbym odnalazła jakiś cenny, dawno zagubiony skarb, czułam podniecenie, drżenie serca, nie potrafię tego opisać .........Ktoś tak pięknie napisał:

"...Wiesz, dzisiaj jak przeczytalem twojego bloga to prawie serce mi wylecialo
na biurko....
Zakochałem sie w rozmowach z Tobą (a moze nie tylko). Juz nie moge się
doczekać nastepnego razu. No chyba ,że wyjde na niezlego kretyna i chodziło
poprostu nie o mnie. A wtedy to chyba zapadnę się pod ziemię..."

Wiesz, niczego piękniejszego w życiu nie słyszałam, siedziałam jak nieprzytomna patrząc w ten tekst....

Odgrzebałam ten wpis w blogu, ten o przyjaźni ... tak o Ciebie mi chodziło!!! Przecież już teraz wiesz! Minęło już sporo czasu ...

Czasami listy przychodzą za późno i są już nieaktualne, i tak pewnie jest w tym przypadku, ale uczucie obudzone we mnie trwa i jest mi nieziemsko przyjemnie:)))

"Piękne są tylko chwile...."  pielęgnujmy je w sobie...

 

aqila : :
24 lipca 2002, 18:54
dzięki, eNeN:))
eNeN
24 lipca 2002, 08:08
No nareszcie jakby tchnęło optymizmem :-)) "Chwilę weź jedną. A gdy się rozchyli piękna muszla chwili.... Co ujrzysz? - perły - sekundy..." To dla Ciebie Aqila.
24 lipca 2002, 01:08
więc_rzyjaciela,może kogoś wiecej mozna znaleść_ prowadząc blog... coś ciekafego... a że nasza poczta czasem zawodzi to jusz sprawa drugorzędna;) 3maj się cieplutko i zyczę odnalezienia rzyjaciela!!! -oni są tacy ceni... to najwspanialszy skarb:)

Dodaj komentarz