Ciepło..
Komentarze: 3
Świeczka, mały płomyk tańczący lekko na ścianie...zaraz zgaśnie. Pozostanie tylko nocna lampka ścieląca się oranżem na ścianach i muzyka sącząca się delikatnie jakby z zaświatów. Przytulność, niesamowita wręcz przytulność wnętrza, upaja , kołysze, daje poczucie bezpieczeństwa....Ciepło kolorów, tak starannie dobranych barw, pieszczących oczy, grzejących ogniem nawet w środku zimy- azyl, czasami pozorny, nadwyrężony przez czyjś podniesiony zbytnio głos, nerwowy oddech....ale nie teraz... jeszcze chwilka , może kilkanascie minut tej niczym nie zmąconej rozkoszy dla zmysłu wzroku, słuchu....czerpanej każdą komórką ciała....
Dodaj komentarz