lip 24 2002

.............


Komentarze: 3

dzisiaj będzie chyba jeden z tych ciężkich dni w zyciu ... a miało było ostatnio tak dobrze ...

Muszę powiedzieć , że nie jadę, bo on nie chce ...

Narażę sie na zarzuty i pytania , bo on tak chce ...

Nie będę widzieć małej przez miesiąc, bo on nie chce ...

Zobaczę tatę tylko przez 3 dni, bo on nie chce ...

Spierdole sobie urlop, bo on tak chce ...

Zrobię wszystko ,co on chce ... bo nie mam siły go zostawić ...

...jak ja go nienawidzę ... całym sercem ... całym ciałem ... całą duszą ...  każdą myślą ...  każdym czynem ... w każdym spojrzeniu ... w każdym geście ... w każdej sekundzie życia ... nienawidzę... i już nic tego nie zmieni ...

aqila : :
eNeN
25 lipca 2002, 23:38
Wojna, Wojenka. Daje satysfakcję. Drobne kroczki. Zdobyte pozycje. Choćby pokazać, że jesteśmy zdolni do walki. Na przyszłość, nie będziez nami łatwo. Nie zlekceważą nas. Co myślimy? Któż to wie. Może tylko my? Ludzkie myśli. Sąd ludzi? Furda. Abyśmy mieli zasady.
May
25 lipca 2002, 23:08
Swoją nienawiścią dajesz mu energie do działania, eNeN ma racie,niekture żeczy można olać, ale o inne walczyć aż do skutku bo jak zaczniesz odpuszczać wszystko z braku siły to upadniesz i nie podniesiesz się. Urlop jest Twój, człowiek długo czeka na urlop aby odpocząć albo pozałatwiać zaległe sprawy, nie spierdol go sobie. Wojny raczej nie polecam, trwają długo i w końcu nikt nie wie o co się zaczeły. Może bunt? walnij pięśćią w stół, a jak nie pomoże to butem. Uśmiechnij się i głowa do góry. Jeśli uważasz moją rade za niewłaściwą daj znać.
eNeN
24 lipca 2002, 13:40
Wiesz? Myślę, że swoją nienawiścią dajesz mu energię do działania. A może tak, od czasu do czasu spróbować olać? Nawet za cenę spierdolonego urlopu. Tylko, że to będzie z Twojego wyboru. A może wogóle wytoczyć mu jakąś małą wojenkę? Nie wiem. Zdecydowanie wolę, kiedy na lekkim cyku, piszesz o paluszkach. I muzyka... Może dzisiaj inna?

Dodaj komentarz