lip 10 2002

awantura i ....spokój


Komentarze: 4

<<<<<<<<<<<awantura>>>>>>>>>>>>>>

...chciałam być sama, pospacerować po mieście...zrobić coś dla siebie...wreszcie, ale okazało się, że nie mogę !a  bo..po co? a czemu nie ze mną? a lepiej idź na rower...! dobra, ale popołudniu, i nie dziś ,jutro! oszalałaś ,patrz z czego żyjesz !!! skończ wymyślać !... trzeba więcej? nie...mi starczy. Zostałam i wszystko we mnie krzyczało....potem mama dorwała mnie i zaczęla wypytywać dlaczego on się do niej nie odzywa, a ja jestem wyrodną córką, bo...nie byłam u niej w niedzielę i jeszcze wyłączyłam komórę...chciało mi się ryczeć....! Wróciłam z małą do domu a tam ciąg dalszy...."najlepiej się wyprowadź , to będziesz robić co chcesz, chodzić gdzie chcesz...ale sama ,mała zostaje ze mną.!!!!!!!!!!!" Więc się nigdzie nie wybieram....ale myślę nad tym, myśl ta drąży mi czaszkę....jechałam po wpisy do indexu, starałam się zagłuszyć ją muzyką....nic nie pomogło ,pozostało mi tylko dudnienie  w uszach i uczucie, że znowu stoję na rozdrożu i muszę podjąć decyzję...nie cierpię podejmowania decyzji....więc pewnie nie zrobię nic....i nie mam z kim o tym pogadać...i... pewnie wieczorem zapyta, co z wakacjami....wspólnymi? I będę musiała coś postanowić...dlaczego wszyscy się mnie czepiają....?

Ja już nie chcę miłości , nie chcę się w nikim zakochiwać, nie chcę już szukać szczęścia, ja już nie wierzę w miłość...i nie potrzebuję nikogo...

...tylko spokoju... spokój ma kolor zielony i mieszka w koronach drzew, czasami jest też niebieski w bezkresie nieba, w szumie morza...,lub pomarańczowy w trzasku płonącego ogniska, różowy w poezji..., karminowy w muzyce,i  złoty- utulony w kochanych ramionach... 

(dlaczego więc płaczę, pisząc to?) bo... jestem niepoprawną marzycielką...

aqila : :
16 lipca 2002, 00:00
"Chce Ci powiedziec jak bardzo Cie cenie, chce Ci powiedziec, jak bardzo Cie podziwiam..." Kult - Lewe lewe loff - ma bardzo bardzo... tekst... acha - nieklam mnie ze juz niechcesz milosci i szczescia, bo wstane i Cie znielubie - bo kobiet nie bije (ostatnio nawet nie bije facetow bo jeden kopniak i jestem na erce) no i jak jeszcze raz zobacze tekst w tym stylu to sama sobie wlaz na ten komin... papa
10 lipca 2002, 00:00
Wszystko przemija. Nawet najdłuższa żmija :-) I Twoje problemy przeminą i na pewno będzie lepiej, bo po gorszych dniach muszą kiedyś być lepsze, bo "po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój".
10 lipca 2002, 00:00
niepoprawna marzycielka? Tylko marzyciele do "czegoś" dochodzą w życiu! Wybacz, ale mimo smutnego tematu, ślicznie piszesz, ślicznie potrafisz opisywać uczucia. Potrzebujesz, potrzebujesz ludzi, potrzebujesz wsparcia... 3maj się, napewno będzie dobrze!!!
maya
10 lipca 2002, 00:00
i.. zima kiedys musi minac... trzymaj sie slonko i nie poddawaj..

Dodaj komentarz