paź 11 2002

Aqilo, jesteś...?


Komentarze: 3

Aqila...Aqilo....?Jesteś?...obudź się już dzień....kolejny dzień Twojego życia....!Chcesz coś? Jakieś specjalne życzenia? Wiem!Na dzieńdobry zawsze kawa pół na pół z mlekiem i  bez cukru  - to Ci starcza do południa, czasami dłużej, to też wiem:)  Eh... wiem o Tobie tak wiele, a jednak każdego dnia odkrywam Cię od początku. Znam Cię...nie, to za dużo powiedziane. Znam Cię wybiórczo, wiem, że najlepiej czujesz się w domu, jednocześnie kochając podróże, Twoja ulubiona płyta , to kompozycja własna od metalu do poezji śpiewanej. Lubisz chodzić w dżinsach, mając jednoczesnie wyczucie stylu zależnie od okazji....Pozornie opanowana, potrafisz być szalona , gdy obudzić to w Tobie, a czasami tak niewiele trzeba ....Poddajesz się chwili , wtedy kontrola pada na twarz pod kolejnym ciosem rodzącej się spontaniczności....I co ja jeszcze o Tobie wiem, czego Ty nie wiesz sama.... ? Znam Twoją reakcję na dotyk, pieszczotę... poddanie przeplatane z dominacją.... znam krzyk ... wygięte w łuk ciało....I znam to , co Cię zabija.....zapadanie się w emocje, w uczucia , zbyt intensywnie, za głęboko , zbyt bolesnie, zbyt samodestrukcyjnie....A może jednak nie, może emocje Cię wzbogacają, może potrzebujesz ich do życia? Widzisz , wszystkiego nie wiem ....

Znam tylko to , co sama chcesz przede mną odkryć, Aqilo ...

aqila : :
Kasia
11 października 2002, 13:23
najpierw chcialam napisac, ze to zalosne, teraz ogranicze sie do smiesne tylko. Jestes dla mnie smieszna bardzo
11 października 2002, 12:27
ufff....... dlaczego mi tak gorąco hi.hi. pozdrówka
eNeN
11 października 2002, 11:25
To mało??!! Żeby o każdym tyle można było wiedzieć... Może inaczej - żeby każdy tyle o sobie chciał powiedzieć - życie byłoby łatwiejsze.

Dodaj komentarz