cze 28 2003

zamek


Komentarze: 5

Maluję suchymi pastelami, wreszcie chyba trafiam na odpowiednie narzędzie do pracy... Zlapal mnie okres wchodzenia wgląb siebie.... wzięlam sztalugi i pojechalam do zamku. Przed zamkiem są piękne stawy z kwitnącą lilią wodną, pene ptaków i wspanialej roślinności, male  wysepki wśród kwiatów.... rozlegly park....cisza, czasami stukot kopyt koni ciągnących dorożki z turystami.... Patrzalam na zarysy zameku zza wody, z którego dolatywal plenerowy koncert utworów Beetovena.... Poczulam ,że cofam się w czasie...Slońce palilo skórę, oślepialo wzrok....a ja zasluchana w muzykę-malowalam....malowalam....malowalam......

Przepraszam wszystkich, że nie pisze i się nie odzywam.... To minie.... Pochlonęlo mnie malowanie....Muszę odreagować...

aqila : :
30 czerwca 2003, 17:23
Na wenę nie ma rady. Pochwal się jak skończysz.
28 czerwca 2003, 20:04
maluj maluj maluj...
28 czerwca 2003, 17:55
nie przepraszaj:)
28 czerwca 2003, 14:25
a będzie nam dane zobaczyć te cuda?
28 czerwca 2003, 11:01
:)

Dodaj komentarz