Archiwum czerwiec 2003, strona 1


cze 23 2003 wspomnienia...
Komentarze: 3

Czy rzeczywiście mi całkiem odwaliło? Starczy mały, maleńki dosłownie impulsik a robie bez zastanowienia głupoty.... Gdzie mój instynkt samozachowawczy? Myslę, że wszystko mi wolno, bo to tylko zycie, a ono minie, myslę , że wszystko mi wolno, żebym nie żałowała, gdy będę umierać, ze nie zrobiłam tylu rzeczy, że było mi wstyd, że zwracałam uwagę na to , co ktos sobie pomysli??? czasami tak myślę.... Myslę też, że wszyscy wiedzą , że jestem madrzejsza niz rzeczy, które robię, więc potraktuja to z przymruzeniem oka....Tak, myslę, ale czy oni też tak myslą??? I choc ostatnie posunięcie odbija sie kacem coraz mniej, to wiem jedno.... powinnam przestać, dośc zabawy..., a może tylko zmienić grę..?

Czasami wracaja wspomnienia ciepłe jak letni wiatr, lekko muskajace ścisnięte łzy szczęścia w gardle.... Lubie jak wracają, lubię uczucie, że tak kochałam to, co było, uczucie swiadczące o zdolności do kochania.....to takie wazne, potrafic kochać, po tylu latach jeszcze raz zapaść na tę cudowna chorobę z całym ogromem konsekwencji....to takie piekne, dlatego kocham wspomnienia o Nim, kocham chwiile gdy wracają i znienacka dopadają wyposzczone wnetrze duszy, kilka głebszych oddechów i ten usmiech, który zastyga na wargach jeszcze na długo...

aqila : :
cze 10 2003 samo zycie...
Komentarze: 8

Pochłonęła mnie nauka i nie żebym miała coś przeciwko temu, chęć zgłebiania wiedzy przypływa do mnie okresowo i wykorzystuję to na maksa, a że jestem w trakcie sesji, więc przełożenie na wyniki powinno być jedynie formalnością....
Satysfakcja?Tak, zdecydowanie tak.
Odsuwam od siebie świadomość ,że na niewiele te studia mi się przydadzą. Pracy i tak tu nie ma, wysyłam oferty i żadnego odzewu...W portfelu pustka od 3 dni, mała na szczęście je w przedszkolu, ale po południu-gleba... zaległe czesne, rachunek za prąd, telefon, czynsz, kablówkę, no i przedszkole...W baku pustki, jeżdżę rowerem...Na zakupy ledwo starczaja pieniądze ze sprzedanych rzeczy w komisie (rowerek, leżak, fotelik....)
Do tego kłopoty ze zdrowiem...gruźliczy kaszel męczy mnie od miesiąca, nie pójdę do lekarza, bo da mi na pewno receptę, i co z tego skoro i tak jej nie wykupię...
zasiłek ok. 20 czerwca i już rozplanowany na zadłużenia....
Czy się martwie? Nie, tylko przykro mi, gdy mała prosi o danonka, a ja nie mogę jej kupić...za niedługo ma urodziny:(

aqila : :